Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej opublikował w lutym br. bardzo ważne opracowanie: raport pt. Godność w chorobie przewlekłej. Powstał on na podstawie badania przeprowadzonego z udziałem 145 respondentów: 115 pacjentów z chorobami przewlekłymi (choroby onkologiczne, narządu ruchu, układu nerwowego, autoimmunologiczne) i 30 opiekunów i bliskich chorych. Z Wprowadzenia ks. dr. Arkadiusza Nowaka: „Dla nich (pracowników medycznych, w tym lekarzy, pielęgniarek i położnych) godność to (…) ważny cel działania zawodowego”, ukierunkowany na ochronę godności i przeciwdziałanie jej utracie przez osoby sytuacji choroby. I dalej: „godność jest równie ważnym elementem terapii jak samo leczenie”. Tomasz Sobierajski omawiając wyniki badania zauważa, że osoby z chorobami przewlekłymi definiują godność na wielu płaszczyznach: w związku z utratą kontroli nad funkcjami organizmu, jako tożsamość i jako pragnienie samostanowienia. Oczekują wsparcia w chorobie, ochrony tożsamości, szacunku, prawa do samostanowienia i niezależności.
Prof. Dorota Karkowska w komentarzu do badania mówi: „Pacjent korzystający ze świadczeń zdrowotnych to nadal „cały” człowiek, a nie tylko „uszkodzona funkcja lub sprawność” (…). Przez fakt wejścia w rolę pacjenta nikt nie może być zmuszany do bezwzględnego podporządkowania się regułom, które godzą w jego poczucie godności. Pacjent ma prawo oczekiwać od personelu medycznego szacunku dla jego godności, poprzez dostrzeganie w jego osobie równoprawnego uczestnika stosunków międzyludzkich, czyli poszanowania jego podmiotowości. (…) Dla osób wykonujących zawód lekarza, pielęgniarki i położnej jest to również nakaz etyczny”, wyrażony w kodeksach etyki (KEL i KEPP). Warto zapoznać się z wnioskami płynącymi z badania, komentarzami ekspertów, a zwłaszcza z wypowiedziami pacjentów: „Kiedy słyszę hasło „GODNOŚĆ” – przede wszystkim rozumiem je jako poczucie sprawstwa, a prościej – wpływu na własne życie. Poczucie, które jest szczególnie chwiejne w momencie diagnozy choroby nieuleczalnej, postępującej, przewlekłej, które może być narażone w sytuacji długotrwałej terapii, niepewności co do przyszłości, przebiegu choroby, realizacji zamierzeń i planów”.
www.ippez.pl
Prof. Dorota Karkowska w komentarzu do badania mówi: „Pacjent korzystający ze świadczeń zdrowotnych to nadal „cały” człowiek, a nie tylko „uszkodzona funkcja lub sprawność” (…). Przez fakt wejścia w rolę pacjenta nikt nie może być zmuszany do bezwzględnego podporządkowania się regułom, które godzą w jego poczucie godności. Pacjent ma prawo oczekiwać od personelu medycznego szacunku dla jego godności, poprzez dostrzeganie w jego osobie równoprawnego uczestnika stosunków międzyludzkich, czyli poszanowania jego podmiotowości. (…) Dla osób wykonujących zawód lekarza, pielęgniarki i położnej jest to również nakaz etyczny”, wyrażony w kodeksach etyki (KEL i KEPP). Warto zapoznać się z wnioskami płynącymi z badania, komentarzami ekspertów, a zwłaszcza z wypowiedziami pacjentów: „Kiedy słyszę hasło „GODNOŚĆ” – przede wszystkim rozumiem je jako poczucie sprawstwa, a prościej – wpływu na własne życie. Poczucie, które jest szczególnie chwiejne w momencie diagnozy choroby nieuleczalnej, postępującej, przewlekłej, które może być narażone w sytuacji długotrwałej terapii, niepewności co do przyszłości, przebiegu choroby, realizacji zamierzeń i planów”.
www.ippez.pl