Takie informacje są bardzo budujące - Pan Andrzej Michalik, który choruje na cukrzycę typu 1 od dziecka, udowodnił, że cukrzyca nie przeszkadza w podejmowaniu sportowych wyzwań i osiąganiu sukcesów. Samotnie przepłynął kajakiem Wisłę z Goczałkowic-Zdroju do Gdańska. 1000-kilometrowy spływ zajął mu 25 dni. – To moje prywatne zwycięstwo z chorobą, pokazałem cukrzycy, że mogę – mówi kajakarz. Na pytanie dziennikarki, jak na tak wielki wysiłek zareagowała jego choroba, cukrzyca, odpowiada: – Było ciężko. Największe ryzyko było w nocy, kiedy człowiek czuje najmniej, nie mierzy tak często poziomu cukru jak w trakcie dnia, i może nie wychwycić zmiany. Dlatego cały czas starałem się utrzymywać go trochę powyżej normy. Było to męczące, dawało się we znaki, ale czułem się bezpieczniej. Próbowałem mieć to wszystko pod kontrolą.
Więcej:
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/12,112276,20593576.html#BoxLSCz
https://pl-pl.facebook.com/slodkawisla/
https://linia.com.pl/2016/08/17/olimpijska-euforia/
Więcej:
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/12,112276,20593576.html#BoxLSCz
https://pl-pl.facebook.com/slodkawisla/
https://linia.com.pl/2016/08/17/olimpijska-euforia/